Wojak łatwego życia nie ma. Oczywiście, mowa o piwie; zawody, czy misje niezwiązane z alkoholem nie są przedmiotem recenzji i szyderstw. Po pierwsze, w moim stereotypowym myśleniu, jest to trunek mało wysublimowany, charakterystyczny dla osób szukających niezbyt wyszukanych doznań związanych raczej z wpływem niż ze smakiem. I popełniłem błąd. Wojak Jasne Pełne, kiedy nastąpił odpowiedni czas, stanął w konkury z:
- Łomżą Jasne Pełne
- Raciborskie Rżnięte
- Miłosław Pilzner
- Pszeniczne Naturalnie Mętne
- Porter Mocno Dojrzałe
- Namysłów Jasne Pełne
- Bosman Jasne Special
Jaki wynik subiektywnego pojedynku? Wojak Jasne Pełne moim osobistym zdaniem wygrywa z każdym z wymienionych piw oprócz Raciborskiego Rżniętego (kto wymyśla te nazwy – to tak swoją drogą). Zaskakujący, wyrazisty smak, mocno wyczuwalny posmak chmielowy. Wszystko to w opozycji do stereotypowego taniego, mało wymagającego piwa. Jak widać, rebranding logo i puszki wyszedł producentowi na zdrowie.
Odczucia psuł metaliczny posmak i lekko wyczuwalny zapach mokrego futra z puszki; pomimo wydźwięku, jest to nadal świetny stosunek jakości do ceny. Jestem zdania, że warto dać szansę produktowi, który zmienia swój wizerunek. Nie zrozumcie mnie źle, być może w mojej ocenie Wojak wypadł tak dobrze, ponieważ nie spodziewałem się po nim zupełnie niczego. Nadal pamiętam czasy, kiedy w osiedlowym sklepiku królował Wojak Wszechmocny.
Gdyby miał wyszukać świetne piwo w dobrej cenie, to ten Wojak na pewno by pojawił się na liście. Często pojawia się w mojej lodówce.
Piwo pyszne nie ma lepszego pije je od dlugich lat ? cena super za to dziekujemy ? nigdy nie zamienil bym wojaka na inne piwo.pozdrawiam
Napiszę szczerze nie piłem i jak na razie pić nie bedela,aczkolwiek miałem krótki epizod z alkoholem…Lech to jest piwo nie jestem alkoholikiem