Wino Kala jest czerwonym, półwytrawnym winem pochodzącym z RPA. Wina z tego kraju z reguły są niezłe w smaku, a te powstałe ze szczepu Pinotage zdecydowanie należą do moich ulubionych. Dlatego też nie wahałam się, czy kupić to wino, czy też nie. Wydawało mi się, ze wino powinno być przynajmniej w miarę dobre. Owszem, to niższa cenowo półka, ale jak wiadomo, nawet w granicach 15-30 zł można dostać całkiem fajne wina, wystarczy trochę poszukać.
No niestety, akurat ten wybór nie należał do najlepszych. Na butelce nie ma informacji o tym, z jakich szczepów to wino jest zrobione – pojawia się jedynie wzmianka o „specjalnie wyselekcjonowanych” gronach z najlepszych winnic RPA. Chyba nie jest to tak do końca prawdą, ponieważ wino nie jest zbyt dobre. Kolor przyjemny i głęboki, ale już w zapachu czuje się dużo siarki, która w miarę skutecznie zabija aromaty owocowe. Niestety, w smaku nie jest wcale lepiej. Wino Kala trochę wykrzywia twarz. Wypiłam, ale bez jakiejś wielkiej przyjemności. No cóż, trzeba jednak ostrożniej podchodzić do tańszych win.