Vina Tendida to półsłodkie, białe wino. Zaintrygowała mnie tandetność etykiety na butelce. Spełniła więc swoją rolę, bo wino zostało przeze mnie kupione.
Mam wśród domowników amatora win półsłodkich. Mimo, że ja do nich nie należę, spróbowałam owego rarytasu. I.. może lepiej byłoby przygotować takie samemu. Typowe wino deserowe. Krótko – może być. Nie powiem, że polecam, nie powiem, że odradzam. Wypiłam do ciasta kieliszek. Więcej nie chciałam. Ani za bardzo słodkie, ani za mało słodkie. Ani kwaśne, ani nie kwaśne.
Butelka niczego sobie. Nalepka tandetna. Kwestia gustu. Kolor normalny – to przecież białe wino.
Domownikowi smakowało, ale domownik to ogólnie gustuje we wszystkim co alkoholowe. Stwierdzenie domownika: „Dobry kompot „.
Oceńcie sami. Ja pierwszy raz nie wiem, jak się wypowiedzieć na temat wina.