Zdecydowanie jeden z bardziej kontrowersyjnych wyborów na rynku whisky. Ale czy warto? Odpowiedź na to pytanie jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Dlatego, zanim zdecydujesz się wydać swoje ciężko zarobione pieniądze, warto przeanalizować wszystkie „za” i „przeciw”.
Cena i Dostępność: Tania Nie Zawsze Znaczy Lepiej
Cena to zazwyczaj jedno z głównych kryteriów wyboru. W przypadku Clansman Whisky Blended, za butelkę o pojemności 0,7 l zapłacisz około 50-60 zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się to atrakcyjną ofertą, ale tu tkwi haczyk. Oszczędzanie na whisky to jak oszczędzanie na spadochronie – może się źle skończyć.
Pochodzenie: Niepozorny Szkot na Półce
Za produkcję tego trunku odpowiada firma ze Szkocji. Fakt, że jest to blended whisky (mieszanka whisky słodowej i zbożowej), od razu powinien zapalić czerwoną lampkę. Nie, żeby blended były złe, ale w tym przypadku to raczej kwestia oszczędności, niż sztuki.
Wygląd Butelki: Niczym Z Bajki o Piratach
Butelka wygląda jak prosto z taniego filmu o piratach. Nie wzbudza to zbytniego zaufania. A jak wiadomo, opakowanie to pierwsza rzecz, na którą zwracamy uwagę. Tutaj jestem zawiedziony.
Wygląd Trunku: Złoty, Ale Nie Wartościowy
Kolor whisky to jasnozłoty, który mógłby wskazywać na subtelny smak. Niestety, w tym przypadku to tylko złudzenie.
Smak i Zapach: Rozczarowanie w Każdej Kropli
Zaczynając od aromatu, jest on jednowymiarowy i płaski. Czujesz nuty karmelu i wanilii, ale wszystko jest jakby przytłumione. Smak? No cóż, przypomina trochę rozcieńczony syrop klonowy z domieszką alkoholu. Brak tu głębi i złożoności, której oczekuje się po szkockiej whisky. Zawartość alkoholu to standardowe 40%, ale nie ratuje to sytuacji.
Ciekawostki i Anegdoty
Warto też wspomnieć, że Clansman to whisky, którą spotkać można w wielu dyskontach i supermarketach, ale czy to dobrze? W końcu nie chcemy, by nasz wybór opierał się na dostępności, ale na jakości. Nawiasem mówiąc, nazwa „Clansman” odnosi się do członka klanu, co w teorii miałoby podkreślić tradycję i rodowód. Szkoda tylko, że w praktyce nie ma to żadnego odzwierciedlenia w smaku.
Moje Osobiste Przemyślenia: Nie Polecam
Sumując, Clansman Whisky Blended to tani i szeroko dostępny wybór, który, niestety, nie oferuje nic więcej. Brak charakteru, złożoności i głębi smaku. Jeśli naprawdę chcesz poczuć, co to znaczy dobra whisky, poszukaj czegoś innego. W tej cenie znajdziesz lepsze opcje, które nie zostawią cię z poczuciem rozczarowania.
Nie zapominaj, że whisky to nie tylko alkohol, to doświadczenie. A to doświadczenie jest, niestety, nieudane.
Całkiem spoko. Oryginalny aromat i trochę cech whisky z regionu Highlands. Bije na głowę jakieś Laudersy i inne tanie „markowe” blendy, a do tego za ok. 40 zł jeszcze kopie je w …
Ale nie dla każdego. Jeżeli lubicie dużo dymu lub słodziutkie nektary ze Speyside, to nie próbujcie.