Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Jak dla mnie to typowy produkt stworzony dla jednego celu- by jak najszybciej uwalić. Bardzo mocno czuć spirytus a jeszcze szybciej ten alkohol działa. Tego piwa nie popija się dla przyjemności.
no fakt, wali spirolem
Mój smak młodości i nietrzeźwości. Piło się Komandosa, którego zaraz zapijalo się Dębowym – wesoły wieczór murowany 🙂 Dębowe nadal lubię ze względu na mocny specyficzny smak, ale z racji coraz słabszej głowy (starość :P), wybieram obecnie lżejsze wersje… o komandosie już calkowicie zapominając 😀
Ja nie czuję spirolu. Spirol to czuć w wynalazkach z Biedronki czy marketów (słynny MegaVat czy jakoś tak), a tutaj jest to bardziej wysublimowane 😉
Walimy to co mamy a mamy to co walimy, a walimy najlepsze bo najlepiej się wali!