Kasztelan Białe to łagodne piwo o złotej barwie, delikatnie zmętnione, które na półkach sklepowych można spotkać tak od czerwca 2015. Jest to jedna z nowości z serii Kasztelan Specjały, w której odnajdziemy również Kasztelan Chmielowe oraz Kasztelan Niefiltrowane.
W zapachu wyczuwalny lekki banan z goździkiem, ale czuć zapowiedź kwaskowatej pszenicy, którą w smaku już odnajdziemy. Piwo nie jest jednak wyraziste, w trakcie konsumpcji ma się poczucie jakieś pustki, brakuje zintensyfikowania tej pszenicy czy bananów. W finalnym odczuciu jest gorzkie, ale nie jest cierpkie – przyjemnie się je pije.
Niektórzy z samej tylko nazwy mogą spodziewać się kolendry czy innego wynalazku, jak np. mamy to w Żywcu Białym. Tutaj takiego specjalnego dodatku nie ma, dla mnie to po prostu wodnisty pszeniczniak. Spotkałam się z opinią, że bliżej Kasztelanowi Białemu do Okocima Pszenicznego.
Jak na cenę 2,80 zł za butelkę można śmiało spróbować, ale moim zdaniem jest to piwo, po które nie sięga się dla przyjemności smaku. Bardziej dla jakiegoś (słabego) urozmaicenia oraz ugaszenia pragnienia.
Piwo klasyfikowane jako dolny hefeweizen, chociaż niektórzy oceniają je jako zwykły pszeniczny lager. W składzie odnajdziemy słód jęczmienny i słód pszeniczny.
Alkohol 5,4%.