Carlo Rossi California Rose jest niezwykle popularne w Polsce – dowodem niech będzie to, że dość często to wino otrzymuję z rąk znajomych na różnych uroczystościach, a i teraz 3 butelki tego wina stoją w moim barku (sama ich nie kupowałam). Niewątpliwie popularność zawdzięcza dość atrakcyjnej cenie i łatwej dostępności, a przy tym zwyczajnie jest smaczne.
Ma orzeźwiający smak i powstaje z kalifornijskich winogron. Charakteryzuje się piękną różową barwą i świetnym lekko słodkawym smakiem. Nadaje się zarówno do obiadu, jak i kolacji. Szczególnie polecany do serów i wieprzowiny.
Wino lekkie, delikatne i przyjemnie pijalne. Ma niską zawartość alkoholu, dlatego też sprawdzi się przy spotkaniach z przyjaciółką czy nawet domówkach, kiedy to nie ma się ochoty na cięższe alkohole.
Przed podaniem Carlo Rossi California Rosse powinniśmy lekko schłodzić, ponieważ tylko wtedy możemy delektować się jego niebanalnym aromatem winogron dojrzewających w słońcu Kalifornii.
Zawiera 8,5 % alkoholu.
Warto mieć świadomość, że przez swoją popularność oraz bardzo delikatny smak Carlo Rossi określane jest winem „masówkowym” – koneserzy smaku raczej wybierają inne pozycje.
Lubię róźowe wina, ale te nie jest moim faworytem. Smaczne, ale nie kupiłabym go na wieczór z ukochanym 😉
Właśnie popijam to wino. Dla mnie smakuje jak wodnisty lekko sfermentowany i słodki kompot. Do tego plastikowy korek i mało procentów. Ani nie czuję mocy, ani smaku, ani odprężenia. Daleko temu do win, po jakie czasem zdarza mi się sięgać – to otrzymałam w prezencie jako wejściówka na domówkę 🙂 Aż nie dziwi mnie, że nikt w trakcie imprezy po nie nie sięgnął 😛 Moja ocena to 1/5.
dawanie tego czegoś jako prezent jest w krainach z wina słynacych traktowane jako….nietakt.