Wino Cudgee Creek Shiraz z australijskiej apelacji Murray Darling Rivers jest winem czerwonym, wytrawnym. Praktycznie ogólnie dostępne, w wielu miejscach widać tę charakterystyczną butelkę z żabą. Oprócz szczepu Shiraz, wino Cudgee Creek jest także dostępne jako półsłodki Merlot oraz biały Chardonnay. Nie wiem, jak te pozostałe okazy się prezentują, ale mnie ta żaba nie zachwyca. Owszem, ma charakterystyczne dla szczepu Shiraz (Syrah) nuty pieprzne, korzenne, śliwkowe, a nawet miętowe, ale jako całość wino jest dość przeciętne i nie oszałamia ani aromatem, ani tym bardziej smakiem.
Oczywiście, jeżeli ktoś ma pić inną masówkę, czyli Carlo Rossi, to lepiej, aby jednak zwrócił uwagę na Cudgee Creek Shiraz, ale nie zmienia to faktu, że wino samo w sobie rewelacyjne nie jest. Trochę szkoda, bo Shiraz jest całkiem fajnym szczepem i daje niekiedy naprawdę ciekawe wina. Bardzo słaba końcówka w ogóle nie pasuje do tego typu win. Mam wrażenie, że nawet poziom garbników był trochę za niski. Generalnie, wypić się da, ale w sumie lepiej wybrać inne wino.